Bezpieczni na drodze

Rolkarze szukają swojego miejsca na drogach. Apelują o dopuszczenie do użytkowania dróg rowerowych. Na pytanie – czy rolkarze powinni jeździć drogami rowerowymi? – cykliści odpowiadają różnie. Przede wszystkim do sprawy podchodzą sceptycznie, mówią: OK, jeśli zamontują sobie światła, hamulce i będą się trzymali prawej strony. I kontynuują: bo rolkarz nie porusza się w linii prostej, tylko zygzakiem, wymachuje rękami, a drogi rowerowe są wąskie. Niech walczą o własne trasy. Rolkarze są coraz bardziej zorganizowani. W krajach Europy współdzielenie tras przez obie grupy jest codziennością.

Tydzień temu po raz pierwszy przejechali ul. Piotrkowską w większej, kilkudziesięcioosobowej grupie. Amatorzy kółek pod nogami czują się dyskryminowani, bo na ulicach zgodnie z prawem są traktowani jak piesi. Tymczasem w mieście nie ma tras, którymi mogliby komfortowo jeździć. Chcą mieć zatem możliwość jeżdżenia drogami rowerowymi. Pomysł podoba się policji. Marzena Boratyńska z wydziału ruchu drogowego komendy wojewódzkiej uważa, że ze względu na rozwijane prędkości lepiej byłoby, gdyby rolkarze jeździli po ścieżkach. Z kolei Witold Kopeć, pełnomocnik prezydenta ds. polityki rowerowej, zapowiedział, że ścieżki w parku Poniatowskiego będą szersze, tak aby zmieścili się tam również amatorzy kółek przymocowanych do butów. Przypomnijmy – rolkarz wg art. 11 ustawy – Prawo o ruchu drogowego to pieszy, dzisiaj to ciągle wykroczenie, za które grozi 50 złotych mandatu.

Źródło: Tygodnik PD@N

<< wróć