Wysokość opłat za egzamin państwowy ustalane są cennikiem wydawanym w drodze rozporządzenia. Czyli stawki są jednolite, ale jednak jak się okazuje jest możliwe, że różne.
I tu przykład z ostatnich dni – chodzi o 28 zł, bo cena egzaminu praktycznego, zgodnie z rozporządzeniem ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej z 16 stycznia tego roku, wzrosła ze 112 do 140 zł. – Nie pobieramy dodatkowych opłat, bo naszym zdaniem nie ma do tego podstaw – tłumaczy Maciej Wawrzkiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Doskonalenia Kierowców w Częstochowie. – W poprzednim cenniku były przepisy dotyczące okresu przejściowego, czyli dla osób, które zapłaciły starą cenę, ale egzamin zdawały już w czasie, gdy obowiązywała nowa. Było jasno zapisane, że nie trzeba dopłacać. W nowym rozporządzeniu nie ma takich zapisów, ale uznajemy, że to jest właściwie tylko nowelizacja starego rozporządzenia, więc w tym zakresie obowiązują stare przepisy. A zatem dopłacać nie trzeba.
I tak w części ośrodków egzaminowania są pobierane dopłaty, w innych odstępuje się od ich pobierania. Zdecydowanie zabrakło przepisów przejściowych, dlaczego nie ma też stosownej oficjalnej wykładni? Przedstawiciele ośrodków egzaminowania mówią: niech się minister wypowie, jak mamy postępować.
Źródła:
WORD Warszawa – Aktualności
Gazeta.pl – Częstochowa – Dorota Steinhagen: “Kto chce zdobyć prawo jazdy, ma nowy kłopot”