Wracaliśmy z centrum, gdy jadąc ulicą Oleską, poczuliśmy wraz z kolegą nieprzyjemny zapach benzyny – mówi kierowca samochodu. – Po chwili pod maską samochodu pojawiły się języki ognia i wzmógł się pożar. Zdążyliśmy szybko opuścić pojazd i wezwać straż pożarną. Na miejsce przyjechały dwie jednostki, które natychmiast podjęły akcje gaśniczą. – Podejrzewam, że zapaliły się linki od paliwa – mówi kierowca. – Gdy zaczęło się palić, pytaliśmy innych kierowców o gaśnice piankowe. Okazało się, że na pięć pożyczonych gaśnic sprawna była tylko jedna. – Akcja przebiegła stosunkowo szybko i nie stanowiła zagrożenia dla kierowców, którzy w miarę szybko opuścili pojazd – mówi aspirant sztabowy Henryk Kotysz.
Przywołaliśmy tę relację, aby uczulić Państwa – zaraz wyjedziecie na wakacje albo już to zrobiliście – na problem niesprawnych gaśnic. Sprawdźcie swoją gaśnicę, zobaczcie czy nadaje się do użytku – jaką ma datę produkcji. Jest czas, aby kupić nową. Będziecie bezpieczniejsi.
Źródła:
Gazeta.pl – Opole: „Pożar samochodu na ul. Oleskiej”
Gazeta.pl – Opole: „Samochód zapalił się na autostradzie”